Samotnością posypał moje życie Erick, gdy dwudziestego stycznia zaraz po przebudzeniu powiedział mi, że jest ze mną z przyzwyczajenia, nie z miłości. Spakował swoje wszystkie rzeczy, które miały być wkrótce nasze i około ósmej był on, byłam ja, ale nas już nie było. Już nigdy razem. Podły idiota.
Jak więc nie wytłumaczyć faktu, że mam dosyć samotności, dosyć pustego mieszkania i tego, że tak szaleńczo szukam miłości? Obecnie zalogowana jestem na trzech portalach randkowych. Chyba nic z tego nie wyjdzie. Podobno w internecie najłatwiej znaleźć męża. Ale jak mam znaleźć sobie jakiegoś męża, jak nie umiem nawet odkopać jakiegoś porządnego maila wśród tych od zboczeńców? Oprócz jednego, wyjątkowego. Ale nie chcę być sama. Już nigdy.
Może on mi w tym pomoże?
***
O matko, nie wierzę. Ja to naprawdę napisałam. To nie jest idealne, ale nareszcie się przełamałam i zaczęłam pisać własnego bloga z opowiadaniami. Dziękuję wam, że ze mną jesteście (jeśli oczywiście jesteście). Może wiecie, że potrzebna jest mi motywacja? Proszę was o komki!
heeei moja droga. Jestem tak jak Ci obiecałam i jestem szczerze oczarowana tym powyżej - masz w sobie tyle talentu i MUSISZ go wykorzystywać, bo jak nie, to przetrzepię Ci porządnie Twoją szanowną!
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę ciekawa tego, co będzie dalej - to jest pierwszy blog o Matze, na jaki wpadłam i mam nadzieję, że nie jedyny, iż zaczniesz tę modę, bo Matthias jest niedoceniany, a nacharował się w tej rundzie jak wół!
Informuj mnie, oczywiście!
Pozdrawiam, Ola! :)
uwielbiam Cię!
UsuńNie chodzi, by było idealne. Nie od razu "Kraków zbudowano". :)
OdpowiedzUsuńCiężko oceniać prolog, a przynajmniej mnie jest ciężko powiedzieć coś na temat wstępu do całości opowiadania, jakoś nie umiem się nigdy z tym ... rozgadać.
Zobaczymy, jak będzie dalej.
P.S.
Wyjustuj tekst i zrób coś z kolorem czcionki, bo ciężko się czyta. Oczy bolą.
Do przeczytania!
P.S.
Wpadnij do mnie. Może znajdziesz coś dla siebie. :)
PS1: zrobione :)
UsuńPS2: wpadam do ciebie codziennie :D
Zapraszałaś, więc jestem i czekam na jedynkę :)
OdpowiedzUsuńProlog zapowiada świetną historię, tego jestem pewna. Pierwsze opowiadanie? Ja swoje pierwsze (takie na serio) zaczęłam pisać w sierpniu, z resztą czytałaś je, i powiem Ci, że na początku może nie jest najlepiej, ale z każdym rozdziałem coraz lepiej będzie. :)
Całuję :*
PS Zaczynam też drugą historię, jeśli byłabyś chętna wpaść to zapraszam - i-have-never-felt-this-way.blogspot.com :*
wpadnę, obiecuję :)
Usuńczcionka ciemniejsza. Dziękuję za poradę, bo rzeczywiście było źle widać :D
Masz moją dozgonną miłość. Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem :P Pierwszy blog z Matze. Przepraszam, że tak krótko, ale nooo kurde - 22:52 jest.
OdpowiedzUsuńI też cichutko proszę - popraw czcionkę.
Pozdrawiam! Sara!
aaa! Sara mnie kocha :) wybaczam Ci!
UsuńZaczyna się smutno, ale już widać silne emocje. Bohaterka to niewątpliwie niebanalna osobowość, jednak zraniona przez życie. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się jej losy.
OdpowiedzUsuńwww.heart-pieces1.blogspot.com - zapraszam serdecznie na mój nowy blog z opowiadaniem, I rozdział, który opowiada m.in o zaprzestaniu myślenia o niewłaściwych osobach oraz realnego spojrzenia na relacje. Będzie mi niezmiernie miło, gdy przeczytasz i wyrazisz swą opinię o nim :).
jejku :) Dziekuję Ci bardzo za te słowa, bo właśnie mi się tak marzyło, by była tak przedstawiona. Uwielbiam ;)
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń